Wraz z Agatą Kreską i Adą Klimaszewską oraz Matkami na Granicę zorganizowałyśmy demonstrację, aby wyrazić nasz gniew i smutek po śmierci kolejnego dziecka. Spotkaliśmy się, żeby zażądać zmiany prawa tak, by faktycznie chroniło dzieci przed przemocą. W poniedziałek zmarł ośmioletni Kamil z Częstochowy, zakatowany przez swojego ojczyma. To kolejny przypadek śmierci dziecka w Polsce. Kamil, Zuzia, Blanka, Wiktor, Szymon, Hania to nie jedyne dzieci, które w ostatnich latach straciły życie. Co roku w Polsce wskutek przemocy umiera około 20 dzieci. Te dzieci mogłyby żyć.
Wbrew doniesieniom medialnym i przekonaniom opinii publicznej – sytuacje, kiedy dochodzi do zabójstwa dziecka, są często do uniknięcia. Ocenie ryzyka służy procedura Serious Case Review, z powodzeniem stosowana choćby w Wielkiej Brytanii. Procedura ta nakazuje przeprowadzenie analizy każdego przypadku śmierci dziecka budzącego wątpliwości. Wnioski pomagają uniknąć takich sytuacji w przyszłości, zmuszając odpowiednie służby do zabezpieczenia zagrożonego dziecka, zanim dojdzie do nieszczęścia.
W Polsce lubimy mówić, że dobro dzieci szczególnie leży nam na sercu, że „wszystkie dzieci nasze są”, a prawica wprowadza drakońskie prawo antyaborcyjne, powołując się na dobro dzieci nienarodzonych. Najwyższa pora, by faktycznie zadbać o prawa najmłodszych i zabezpieczyć ich przed przemocą. Żądamy wprowadzenia ustawowo procedury Serious Case Review.